Agent Stich nawiedza nowy Jork!
W Nowym Jorku znikają ludzie. Najpierw mówią wierszem, a potem wchodzą do tunelu metra i przepadają jak kamień w wodę. Galaktyczna Agencja Detektywistyczna podejrzewa, że macza w tym palce szajka kosmitów. Śledztwo utrudnia wyjątkowa umiejętność obcych – potrafią przybierać dowolny kształt! Najlepszy agent do zadań specjalnych, czyli Obiekt 626 vel Stich stawia się na wezwanie Przewodniczącej. Doskonale poradził sobie w Paryżu z inwazją ślimobcych, więc wszyscy w niego wierzą. Tylko jak ma złapać sprawców, skoro potrafią upodobnić się nawet do jego najbliższych przyjaciół?
Kolejny tom międzygalaktycznej powieści detektywistycznej zawiera nawiązania do tomu pierwszego pt: „Agent Stich na tropie ślimobcych”, obie książki można jednak czytać również niezależnie od siebie. Tylko po co odmawiać sobie tej przyjemności?