Pracowałem nad tym zbiorem przypowieści ponad dziesięć lat, towarzyszył mi wiernie, wracałem do niego niemal codziennie, wraz z upływem czasu powoli się rozrastał. Czy ułożę trzeci? Nie sądzę, bym miał jeszcze czas. Ale inni z pewnością pójdą dalej. Jest jeszcze wiele drogi do przebycia.
Właściwie posuwamy się tu drogą bez końca i bez granic.
Czasem trudno odróżnić prawdę od zmyślenia. Rzeczywistość i wyobraźnia od dawna zabawiają się w tej sposób, że to się łączą, to uwodzą się wzajem, to się boczą na siebie, to przed sobą uciekają.
Ale „wyobraźnia jest królową prawdy”, jak powiedział (zdaje się) Baudelaire. A również trafne jest zdanie przeciwne. To, co prawdziwe, rodzi to, co wyobrażone. A więc prawdziwe jest wszystko.