Od początku wojny dla obu stron walczących stało się jasne, że powodzenie zarówno ataku lotniczego, jak obrony przeciwlotniczej zależy nie tylko od sprzętu lotniczego i od pilotów, ale i — może w większej mierze — od możliwości, które stwarza współczesne radio. Bronią, którą dawało radio atakującym, były systemy radionawigacyjne; atakowanym pozostawał radar. Tu niewątpliwie należy szukać wytłumaczenia faktu, że pierwszy okres wojny upłynął pod znakiem przewagi Niemców w radionawigacji, a Anglików w radarze. W pierwszych miesiącach 1944 roku nastąpił zwrotny punkt w tym, co premier Wielkiej Brytanii sir Winston Churchill określił mianem „czarodziejska wojna”. W książce autor przedstawia dramatyczne okoliczności, które doprowadziły do tej zmiany.