Wymarzone miejsce – LUBLINIEC – przywitał go mglistym porankiem i brzydkim dworcem PKP.
Czy to jest to o czym marzył? To jest miejsce, w którym zostaje się komandosem?
Idąc do wojska był już doświadczonym spadochroniarzem i płetwonurkiem.
W 2001 roku założył upragniony bordowy beret.
Wszystko w tej książce wydarzyło się naprawdę.
To nie tylko relacje z wojny w Iraku czy Afganistanie. To opowieść o sile, determinacji i o marzeniach, które stają się rzeczywistością, o pokonywaniu własnych słabości, ale także o strachu, nadziei i legendarnej męskiej przyjaźni, bo braci się nie traci.
Operacje specjalne, w których ocierali się o śmierć: zasadzki na terrorystów, odbijanie zakładników, ochrona VIP-ów, pamiętny „dzień wpierdolu karbalskiego” i inne akcje komandosów z 1PSK/JWK pokazują prawdziwe oblicze wojny.
Bezpardonowa szczerość, ekstremalne warunki, okrucieństwo wojny i historia przyjaźni, która połączyła w boju „samców alfa”.