Wojna z Turcją z lat 1672–1676 przyniosła Rzeczypospolitej nie tylko porażające klęski militarne i polityczne, takie jak upadek Kamieńca Podolskiego i traktat w Buczaczu (1672), ale także spektakularne sukcesy wojenne, by wspomnieć wiktorię chocimską z 1673 roku. Wśród epizodów, które przyniosły chwałę armii Rzeczypospolitej i hetmanowi, a potem królowi Janowi III Sobieskiemu, była bohaterska obrona Trembowli w 1675 roku. Kilkutysięczny korpus turecki Ibrahima paszy wspierany przez siły tatarskie obległ tamtejszy zamek, broniony przez 75-osobowy oddział piechoty Jana Samuela Chrzanowskiego, okoliczną szlachtę i mieszczan (razem ponad 300 zbrojnych). W czasie 13 dni oblężenia (22 września - 4 października) załoga przetrwała silny ostrzał artyleryjski, próby wysadzenia murów i odparła kilka wrogich szturmów. Ważną rolę odegrała żona komendanta twierdzy Anna Dorota Chrzanowska, która w chwili kryzysu, grożąc zabiciem siebie i męża, odwiodła przedstawicieli szlachty od kapitulacji. Według niektórych przekazów dzielna niewiasta pojawiała się także na murach Trembowli i brała udział w wypadach na pozycje tureckie. Chrzanowska przeszła do patriotycznej legendy i doczekała się pomnika i innych przedstawień plastycznych oraz wielu wzmianek w utworach literackich. Obronę kresowej twierdzy opisuje prof. Marek Wagner, znawca dziejów wojskowości XVII i XVIII wieku.